August 4, 2009

Taczka goes global

It's a Kato tradition and no one can deny it. But we're taking it one step further.
Packing our Taczka T-shirts wherever we go. Pictures with a wheelbarrow, wearing the club's "uniform", are a must.
Keep an eye out, you'll be hearing from us again ;)

Przemek and Jules in UK
Yours truly, back home in Romania
Szabot in Croatia

Owca in Poland - outside Kato (Pieniny)

5 comments:

Biluś said...

so much depends
upon

a red wheel
barrow

glazed with rain
water

beside the white
chickens.

Ruxandra said...

That's exactly what I had in mind when I decided to join them! He's one of my top 10 poets :)

Losek said...

Nie spodziewałem się takiego wspomnienia :] W ten weekend miałem zostawić ślad po nas gdzieś na bałtyckiej plaży ale wszytsko troszkę się pokręciło. Jednak jak to mówią "co się odwlecze to nie utonie" - we wrześniu i tam zawitamy :)

Pozdrawiam i dziekuję za pamięć o nas :)

Ruxandra said...

Wkrotce Warszawa tez bedzie na mapie :) I obiecaliscie, ze sie spotkamy tam, wiec moze zorganizujemy mala impreze TR w stolicy...

Losek said...

wiem i pamiętam! napisz tylko kiedy już będziesz tam na tyle zadomowiona żebyśmy ci nie przeszkadzali w czymkolwiek